XIX Baltic Sail Gdańsk zakończony - Zobacz ZDJĘCIA

2015-07-06 12:28 Marek Zwierz

W dniach 2 – 5 lipca Gdańsk zapełnili żeglarze, szantymeni i miłośnicy historii, a piękne żaglowce można było podziwiać nad brzegiem Motławy.

Przedostatniego dnia Zlotu, w sobotę, jak zwykle wszystkie żaglowce pływały po Zatoce Gdańskiej umożliwiając turystom poznanie żeglarstwa choćby w niewielkim zakresie. Może kiedyś zaprocentuje to połknięciem morskiego bakcyla, a z pewnością stanowić będzie niezapomnianą przygodę wakacyjną.

W okolicach Górek Zachodnich wystartował wyścig o Bursztynowy Puchar Neptuna. Warunki nie były łatwe. Przeważał bardzo słaby wiatr częściowo w ogóle zanikający. Stanowiło to nie lada wyzwanie dla startujących żeglarzy. Trzeba było zręcznie lawirować pomiędzy szkwalikami tworzonymi przez nieliczne chmury. W tej sytuacji przewagę miały najlżejsze łódki. Najszybszy okazał się Filip Walczak na katamaranie GARMIN. To łódka dwuosobowej klasy Tornado, na której zwycięzca żeglował sam.

Wieczorem miłośnicy szant mogli posłuchać galowego koncertu XVI edycji festiwalu Szanty pod Żurawiem. Już pierwszy zespół, La Petita Havana z Barcelony, pokazał, jak bawić się  wspólnie z publicznością. Pieśni katalońskich rybaków i żeglarzy powracających po mniej lub bardziej udanych wyprawach na Kubę znakomicie interpretowane były przez solistkę, Marionę Roca, a akordeonista, Giuseppe Costa, bawił się muzyką z dziecięcą wręcz radością. A’propos dzieci, to właśnie do nich skierowany był koncert Klangu. Potrafili wciągnąć najmłodszą publiczność do zabawy, a przecież wiadomo, że dla dzici pisze i śpiewa się jak dla dorosłych, tylko lepiej. Swoje utwory zaprezentowała też Formacja z Zasłużonym dla Miasta Gdańska Krzysztofem Jurkiewiczem. Tradycyjnie już w części Szanty i Jazz zagrał Detko Band z Jerzym Porębskim, który w takich wypadkach zamienia gitarę na trąbkę, jako instrument lepiej pasujący do jazzu. Clou koncertu stanowił występ Chóru Szantowego „Zawisza Czarny”. Tym razem wraz z Chórem wystąpili specjalnie zaproszeni goście, Grażyna Łobaszewska, Joanna Knitter, Beata Bartelik i Romuald Sławiński.

Podczas całego Zlotu na ulicach Gdańska można było spotkać przebranych w historyczne stroje członków grupy rekonstrukcyjnej. Odtwarzano scenki z życia XVIII wiecznego miasta, robiono  pokazy ówczesnej mody, a zwieńczeniem tych atrakcji była bitwa morska na wodach Motławy.

W niedzielę, w samo południe, wzdłuż Rybackiego Pobrzeża przedefilowała setka jachtów, motorówek, żaglowców, a nawet dziwnych konstrukcji pływających w paradzie kończącej tegoroczny Zlot Baltic Sail. Za rok na początku lipca jubileuszowa edycja. Zapraszamy!

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Marek Zwierz

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.