"Selma" szuka wejścia na Morze Rossa NOWE ZDJĘCIA

2015-01-28 16:37 Selma Expeditions

Płyniemy wzdłuż 65. stopnia szerokości południowej na wschód, równolegle do Antarktydy. Szukamy przejścia w paku lodowym - donosi załoga "Selmy", która jest już coraz bliżej wpłynięcia na Morze Rossa.

W nocy stoimy w dryfie i obladzamy się. Pokład oblodzony, podobnie jak całe olinowanie i żagle. Warstwa lodu na wantach gruba na prawie centymetr. O 05.00. pojawia się wiatr pozwalający wciągnąć kliwra i ruszyć. W tym momencie zaczyna padać śnieg. Zacina nieprzyjemnie po oczach. Do tego musimy lawirować pomiędzy górami lodowymi i growlerami.  

Pogoda poprawia się po dwóch godzinach. przestaje padać śnieg, mgła schodzi. Koło podbiegunowe, mimo że bliskie, to jednak dalekie. Nie przekroczymy go w ciągu najbliższych dwóch dni. Płyniemy na wschód. Wymaga tego sytuacja lodowa. Gdy znajdziemy się na wysokości przejścia w paku lodowym zacznie się jazda na południe. Monitorujemy sytuację i czekamy...

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Kolejny dzień upłynął na spokojnej żegludze. Wiatr 25-30 węzłów (ponad 50 km/h), po południu zelżał. Sporo lodowych growlerów i kilka niewielkich gór lodowych. Trzeba mieć oczy otwarte na wszystko. Niebezpieczne jest zarówno gwałtowne, miejscowe zafalowanie, jak i cisza na wodzie. Dużo informacji niesie drobny złom lodowy, resztki paku jak i growlery. O 22.30. ze względu na słabnący wiatr, zrzucamy małego kliwra i stawiamy dużego. Wzrasta prędkość i sterowność jachtu. Płyniemy dalej. Cały czas wypatrujemy lodu.

Pod pokładem dzisiaj jak zwykle biblioteka, multimedia i obróbka fotografii. Leniwe rozmowy. Wydajemy zestawy witamin. Na deser - jabłka.
 
Pozdrawiamy z "bezludnych sześćdziesiątek",
Załoga s/y Selma Expeditions:

Piotr oraz Jacek, Kris, Tomek, Artur, Damian, Luby, Leon, Wifi, Duszan i Krzysiek.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.