"Selma" dotarł do bariery lodowej Rossa i dryfuje po nocy pełnej wrażeń

2015-01-27 13:30 Selma Expeditions

Noc pełna wrażeń. Spokojna żegluga trwała zaledwie do 03.20. To właśnie w tym czasie Selma wchodzi w pak lodowy. Robi sie gęsto.

O godzinie 03.30. pechowo tracimy jedną z tyczek lodowych. Jedną z czterech! Wiemy już, że musimy nauczyć się nimi operować. Są cięższe niż stare tyczki, mniej poręczne lecz wytrzymalsze. Dla niezorientowanych - tyczki lodowe to aluminiowe rury służące do odpychania od burt lodowych growlerów i co większych kawałków lodu. Przy ich pomocy minimalizujemy ryzyko uszkodzenia kadłuba Selmy. Po nierównej walce z lodem na tyczki  włączamy silnik i dajemy wstecz. Pak jest zbyt zwarty i niebezpiecznie byłoby wchodzić w niego głębiej. Wycofujemy się. Poruszając się w zgodzie z przyrodą płyniemy dalej. Zaczyna się coraz wolniejsza jazda. O 12.00 zrzucamy żagle i ponownie stajemy w dryfie. Nie wieje.

Zaczynamy prace na pokładzie. Nowy bezan jest ciut za duży i zahacza o achtersztag. Na otwartych wodach nie sprawiało nam to zbyt wiele problemów, lecz w lodach byłoby kłopotliwe przy manewrach. No to do wora z nim. Powraca w roli wybawcy stary bezan. Trzeba go przezbroić - założyć listwy, wózki i resztę szpeju. To trwa, ale mamy go już na maszcie.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Z ciekawostek: Antarktyda wraz z Saharą jest zaliczana do najbardziej suchych i największych pustyń na Ziemi. Suma opadów na Antarktydzie jest
niewielka, gdyż powietrze nad kontynentem jest zbyt zimne, aby mogło pomieścić dużo pary wodnej. 90% lodu światowego stanowiącego około 75% światowych zasobów słodkiej wody jest uwięzione w postaci lodu na Antarktydzie!

Suszymy się, wietrzymy, dryfujemy i próbnie odpalamy piecyk. Jesteśmy tuż pod kołem podbiegunowym. Może jutro je przekroczymy...

Z dryfującej Selmy pozdrawiają:
Jacek, Piotrek, Kris, Tomek, Damian, Artur, Leon, Luby, Wifi, Duszan i Krzysiek.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.