Finał Pucharu Polski klasy Omega - relacja z regat

2015-09-03 23:29 Daniel Sokołowski, Materiały prasowe Polskiego Związku Klasy Omega
Finał Pucharu Polski klasy Omega
Autor: Archiwum Żagli

W dniach 29-30 sierpnia na wodach Jeziora Myśliborskiego odbyły się finałowe regaty Pucharu Polski klasy Omega 2015. Na starcie stanęło 20 załóg w klasach Sport i Standard. Oto relacja z tego wydarzenia:

Pierwszy dzień rywalizacji upłynął pod znakiem czekania na wiatr. Bardzo słaby, momentami zanikający wiatr pozwolił na rozegranie zaledwie jednego wyścigu (którego nieprzerwanie także wzbudziło pewne kontrowersje). W klasie Standard, która pierwsza dotarła do mety, emoje trwały dosłownie do ostatnich chwil. Na ostatnich metrach przed metą niezawodny Romek Knasiecki zdołał dogonić i wyprzedzić o "centymetry" (niwelując ogromną stratę z pierwszej cześci wyścigu) załogę "Zuzi" Zbyszka Długaszewskiego. Na trzeciej pozycji zameldował się Radek Stachurski z załogą. W Sporcie pewnie wygrał "Biały szkwał" Jurka Nadolnego, który wyprzedził dwie załogi gospodarzy, Janusza Zimera i Mirosława Misiaszka.

Na popołudnie organizatorzy zaplanowali "wyścig załogantów", w czasie którego skiperzy poszczególnych załóg zostali na brzegu, a do rywalizacji stanęły ich załogi. Po pełnym emocji wyścigu (zarówno na wodzie, jak i wsród kibiców sięgały szczytu:) ) jako pierwszy na mecie zameldował się Marek Chruściel, a tuż za nim debiutujący na regatach Pucharu Polski, Paweł Cherubin. Najniższe miejsce na podium zajął Sebastian Knasiecki.

Drugi dzień to odrobinę lepsze warunki wietrzne. Udało się rozegrać dwa wyścigi. W Standardzie nadal pewnie żeglował Knasiecki (Międzychód, sp. j.), wygrywając oba wyścigi. Za jego plecami toczyła się zażarta walka o miejsca, a zarazem o kolejność w rankingu. Z tego starcia zwycięsko wyszła załoga Radka (KSW Fregata). Na trzecim stopniu podium, po raz pierwszy w regatach tej rangi , stanęła załoga "Długiego" (LKŻ Sława). W klasie Sport dodatkowego smaku rywalizacji dodawał fakt, że praktycznie do ostatniego wyścigu rozstrzygały się losy Pucharu Polski, a aż 4 załogi zachowywały teoretyczne szanse na końcowe zwycięstwo. Ostatecznie najlepszy w regatach okazał się Jerzy Nadolny z załogą (Mine Master), a tuż za nim uplasowały się załogi Sławka Plichty (Lamel, PG Racing) i Andrzeja Szynkiewicza (KS Sztorm Barlinek), który tym samym przypięczetował swoje zwycięstwo w całym sezonie.

Na zakończenie nie sposób nie napisać kilku ciepłych słów na temat organizatorów, którzy przygotowali znakomite regaty. Dobrze przygotowany port, bardzo dobra obsługa techniczna, wspaniała atmosfera - to wszystko ich zasługa. Gratulujemy!!

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.