Dramat Bartka Czarcińskiego. "Perła" została zatopiona

2016-10-06 17:17 Wojciech Barszczowski
Jacht żaglowy Perła
Autor: facebook.com/polacydookolaswiata Jacht żaglowy "Perła"

Jacht żaglowy "Perła", na pokładzie którego Bartek Czarciński chciał samotnie opłynąć świat na zawsze pozostanie w wodach Oceanu Indyjskiego. W środę podczas sztormu łódź została wywrócona do góry dnem. Uszkodzenia okazały się na tyle poważne, że Czarciński musiał się ewakuować, a jednostkę trzeba było zatopić.

O wypadku informowaliśmy w środę ---> https://zagle.se.pl/wydarzenia/przewrocil-sie-jacht-bartka-czarcinskiego-nie-wiadomo-czy-uda-sie-uratowac-perle,1_18375.html. Początkowo wiadomo było tylko tyle, że złamany został maszt. "Perła" nie tonęła, ale nie miała też sterowności. Kapitan Czarciński, który nie odniósł poważnych obrażeń próbował wypompowywać wodę.

Kilka godzin później na oficjalnej stronie wyprawy pojawił się pierwszy komunikat:

"Potwierdzamy, że rejs Bartka został przerwany. Kapitan jest bezpieczny i płynie do portu. Bardzo prosimy o powściągliwość w komentarzach i dywagacjach na temat zaistniałej sytuacji. O wszystkim będziemy Państwa informować. Stowarzyszenie Polacy Dookoła Świata".

Kiedy do polskiego żeglarza dotarła pomoc sytuacja na jachcie wydawała się opanowana. Uszkodzenia jachtu okazały się jednak bardzo poważne. Ostatecznie w czwartek rano Czarciński został ewakuowany i pokładzie statku popłynął do Port Elizabeth w RPA, skąd uda się do Kapsztadu.

Zgodnie z obowiązującym prawem na morzu nie można pozostawić dryfującej jednostki bez załogi. "Perła", którą Czarciński zbudował z ojcem dzięki pomocy darczyńców została zatopiona.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.