Dominika Żukowska i Andrzej Korycki w Gdyni

2015-10-08 12:04 archiwum Żagli

Jak zwykle w pierwszą środę miesiąca w Hotelu Nadmorskim mogliśmy spotkać się z piosenką żeglarską.

Tym razem na scenie stanęli, a raczej zasiedli, Dominika Żukowska i Andrzej Korycki. Chyba nikomu nie trzeba tej pary przedstawiać. Koncert rozpoczęli bardzo żeglarsko, opowieścią z knajpy „Pod Sztokfiszem”. Jeżeli ktoś spodziewał się tylko morskich opowieści, to mógł się srogo zawieść. Znany jest sentyment artystów do rosyjskich piosenek Bułata Okudżawy i po morskim początku nastąpił festiwal utworów mistrza. „Puszkin”, „Trzy miłości”, „Wybaczcie piechocie” przeplatane były opowieściami pisanymi pianą czy o górach lodowych (ta ostatnia może w hołdzie dla dokonań „Selmy” czy „Barlovento II”). Nie zabrakło słynnego „Plasterka cytryny” i „Ballady o Borchardzie”. Ta ostatnia ze słowami Moniki Szwai, a teksty pisarki przewijały się kilkakrotnie czy to jako utwory oryginalne, czy tłumaczenia.

Absolutnym gwoździem koncertu były wykonania „Koni” Wysockiego (Andrzej) oraz „Byłam różą” Bregovica (Dominika), które publiczność nagrodziła owacją, jaką naprawdę nieczęsto można usłyszeć w podziemiach Hotelu Nadmorskiego. Dwie piosenki o falach były specjalnie dedykowane obecnemu na koncercie profesorowi zajmującemu się problematyką falową. Stwierdził, że jest to wspaniały poetycki opis fizycznego zjawiska propagacji fal.

Duet od pierwszej nuty porwał publiczność do wspólnego śpiewania, klaskania i wybijania rytmu. Dominika Żukowska i Andrzej Korycki opanowali też znakomicie sztukę wyciszenia widowni. Sztuka cenna i konieczna, ponieważ bez niej koncert zaplanowany na jedną czy dwie godziny mógłby trwać do rana (a mamy już późną porę roku i poranki coraz późniejsze). Po Wysockim i Bregovicu trudno było sobie wyobrazić zakończenie koncertu, a przecież dzień powszedni, rozsądek i wykonawcy muszą też kiedyś odpocząć. Sytuacji nie poprawiały piosenki znane z wykonań Żanny Biczewskiej czy żeglarskie pieśni masowego rażenia śpiewane przez wszystkich. Na szczęście autorskie wykonanie „Kołysanki” i wykonany na bis „Wieczór na redzie” Sołowiowa-Siedoja tudzież zdecydowane wejście na scenę organizatora Nadmorskich Spotkań z Piosenką Żeglarską, Andrzeja Kadłubickiego pozwoliło w znakomitych nastrojach zakończyć wspaniały koncert.

Nadmorskie Spotkanie z Piosenką Żeglarską są imprezą od kilkunastu lat odbywającą się co miesiąc w Hotelu Nadmorskim w Gdyni. Zawsze w pierwszą środę miesiąca, zawsze o 19 i zawsze wstęp jest wolny, choć sponsorzy zawsze są mile widziani. W przyszłym miesiącu będzie koncertował Krzysztof Jurkiewicz.

Marek Zwierz

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.