Załoga Narwal Sails, Bartosz MakaŁa i Łukasz Skrzycki, zwycięzcami Pucharu Polski klasy 505

2014-10-22 14:24 Przemysław Zagórski

W dniach 18-19 września, na wodach Zalewu Zegrzyńskiego rozegrano ostatnie w tym roku regaty Pucharu Polski klasy 505. Organizatorem regat był Klub Sportowy Spójnia Warszawa. Na dwóch regatowych trasach ścigało się prawie sto jachtów reprezentujących klasy: 420, 470, Finn, Korsarz, Laser Radial i 505.

Większość załóg 505 do Nieporętu przyjechała dzień wcześniej. Niestety, kompletny brak wiatru pokrzyżował treningowe plany zawodników. Niska temperatura i nieustannie padająca mżawka, nie przeszkodziła pięćsetpiątkarzom w organizacji wspaniałego, wieczornego spotkanie w parku regatowym. Kolektywnie klarowano jachty dojeżdżających późną porą ekip, rozegrano nocny mecz w piłkę nożną a żeglarskie dyskusje przeciągnęły się do wczesnych godzin porannych.

Wyścigi rozpoczęto w sobotę, przy słabym i bardzo zmiennym wietrze. W takich warunkach sytuacja na trasie zmieniała się bardzo często dostarczając żeglującym załogom mnóstwa emocji.
Wieczorem spotkaliśmy się na przemiłej uroczystości. Mietek Szwed, znana postać wśród polskich pięćsetpiątkarzy, ma już na swoim koncie 50-ty sezon regatowy! Z tej okazji przygotowano niespodzianki – wielki tort i pamiątkową statuetkę. Wręczono również Mietkowi żeglarską czapkę i zimowe rękawiczki. Dotychczas, nawet w grudniu, żeglował bez…
Prognoza na niedzielę zapowiadała więcej wiatru. Udało się rozegrać trzy biegi przy zmiennym szkwalistym wietrze.

Na najwyższym stopniu podium, wygrywając 4 z 6 wyścigów, stanęła załoga Bartosz Makała i Łukasz Skrzycki (Narwal Sails). Drugie miejsce zajęli Przemysław Zagórski i Piotr Juckiewicz (Grawer Group). Miejsce trzecie, po dobrym, odważnym żeglowaniu w niedzielę, zajęli Mateusz Jura i Bartosz Chroł (Rexona Sailing).

Wspaniale żeglowali lokalni zawodnicy Mariusz Ambroziak i Paweł Strzelecki. Panowie, dysponując dużym doświadczeniem z 420 i 470, po raz pierwszy spróbowali swoich sił na 505. Żeglując na nieco wysłużonym jachcie, kilkukrotnie zajmowali miejsca w ścisłej czołówce. Ostatecznie, zajęli 5 miejsce w regatach, co jest wspaniałym osiągnięciem!

W tym roku, „pięćsetpiątkarze” spotkali się na sześciu imprezach Pucharu Polski. W ogólnej klasyfikacji zwyciężyła załoga Bartosz Makała i Łukasz Skrzycki (Narwal Sails). Już po raz czwarty z rzędu Puchar Polski pozostaje w rękach gdyńskiej załogi!

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Łukasz Skrzycki, POL 9119, Narwal Sails

„Po raz pierwszy ścigaliśmy się na Zalewie Zegrzyńskim. Zazwyczaj trenujemy na morzu, więc ściganie się w warunkach jeziorowych jest dla nas bardzo ciekawe. Cieszymy się z kolejnej wygranej w Pucharze. Bardzo dziękujemy naszemu Sponsorowi, żaglowni Narwal Sails, za ogromną pomoc. Były to ostatnie w tym roku regaty, ale będziemy starali się żaglować tak długo jak pogoda nam pozwoli.”


 Mariusz Ambroziak, POL 7999:

„Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem łódkę klasy 505 pomyślałem sobie "to jest to" i od razu zapragnąłem się przepłynąć a najchętniej wystartować w regatach. Dzięki uprzejmości kolegów ze stowarzyszenia po raz pierwszy miałem okazję spróbować w Memoriale Macieja Szosta na jachcie POL 7999. "Piątka" spełniła moje oczekiwania, jest łódką techniczną, bardzo szybką i dającą dużo przyjemności z pływania. Ku mojemu zaskoczeniu, pomimo, że 505 jest klasą otwartą to łódki są bardzo porównywalne, nawet te starsze, dobrze utrzymane konstrukcje. Start w regatach dał mi jeszcze pojęcie jak pływa flota 505 w Polce. W mojej ocenie jest na zróżnicowanym poziomie, tak, że każdy zawodnik znajdzie godnego siebie rywala. Co ciekawe flota w Polsce jest bardzo liczna, na ostatnich regatach startowało 16 jachtów. Jestem pod wrażeniem działania chłopaków ze stowarzyszenia, dobra robota. Oby dalej w takim tempie klasa się rozwijała. Klasa to też ludzie, którzy ją tworzą. Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi wystartować w regatach, poskładać łódkę na częściach, które zjechały z całego kraju. Dziękuję również kolegom, którzy po regatach powiedzieli dobre słowo. Generalnie regaty były dobrze zorganizowane, jednak trasa dla 505 powinna być dłuższa ,tak na około 45 minut.”

Mieczysław Szwed, POL 7942, Camper Racing:

„W tych regatach wystartowałem z nowym załogantem. Piotr niestety nie mógł się ścigać. Zdecydowałem się jednak spakować łódkę i przyjechać do Zegrza. W ostateczności zgarnąłbym kogoś z kei i wsadził na załogę. Byłem ogromnie zaskoczony, kiedy w czasie wieczornych pogaduch pojawił się wielki tort w barwach 505. Nie wiedziałem, o co chodzi. Okazało się, iż chłopaki doliczyli się, że w tym roku wypada 50-ta rocznica mojego regatowego ścigania! Tort mi zjedli, dostałem jednak pamiątkową statuetkę. Jako, że na wodzie nigdy nie używałem czapki i rękawiczek, chłopaki sprezentowali mi ekwipunek i kazali dbać o siebie. Tak poważnie - wzruszyła mnie ta celebracja…”

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.