Siwy RKJ w drodze po rum i zdrowie

2014-12-16 12:44 Jerzy Knabe
Route du Rhum
Autor: Informacja prasowa

W listopadzie, trochę jakby niepostrzeżenie, odbyły się regaty „Route du Rhum”, na trasie z Saint Malo (Francja) do Pointe-à-Pitre na Gwadelupie (francuski zamorski departament).

Pierwszy raz miały miejsce w roku 1978, więc ta „Droga po rum” to dosyć stare wydarzenie, ale jego popularność nie sięga daleko poza Francję.

Przez wiele lat powstało i namnożyło się na świecie mnóstwo przeróżnych oceanicznych regat. Oto ich - zapewne niepełna - lista: 1982 Velux 5 Oceans;  1984 Transat Quebec - S.Malo; 1985 Jules Verne Trophy; 1989 Vendee Globe; 1993 Transat Jacques Vabre; 1996 Clipper Race i najnowsze -  Barcelona World zainaugurowane w roku 2007.  Odciągnęły one ku sobie żeglarzy oraz ich sponsorów z wielu krajów a w rezultacie po rum, we francuskich, można powiedzieć, ‘krajowych’ regatach ścigają się głównie Francuzi. W roku 2014 na 91 uczestników było ich 78.

Nie warto jednak całkiem spuszczać oczu z tych ‘wyścigów po rum’, bo i tam dzieją się rzeczy ciekawe. Trudno w krótkiej notatce zrelacjonować przebieg całego wydarzenia oraz nieporównywalne wyniki w pięciu różnych kategoriach startujących jednostek. Wspólnym mianownikiem jest tylko start 2 listopada, ta sama trasa 3542 Mm i samotna żegluga. A cechą szczególną regat były przyprószone srebrem głowy wielu zawodników – siwych morskich wilków...
 
Zwycięzcą w klasyfikacji ogólnej oraz w klasie wielokadłubowców   ponad 60+ stóp długości ‘Ultime’ został 54-letni Loick Peyron, który w swoim siódmym z kolei udziale w tych regatach, ustanowił rekord trasy: 7 dni, 15 g, 8 min i 22 sek. Jego pojazd, trimaran BANQUE POPULAIRE VII, płynął ze średnią prędkością 22,93 węzła. Alex Pella lat 41, Hiszpan z Barcelony, też ustanowił record, w Klasie 40, na jednokadłubowym TALES II. To 16 dni 17 g, 47 min, 8 sek.
 
W Klasie Rhum, grupującej dwadzieścia jednostek długości 39 do 59 stóp, pierwsze miejsce wzięła 50-letnia Francuzka Anne Caseneuve.  Ale najciekawszy jest zdobywca miejsca trzeciego. To właśnie ten tytułowy RJK, znany guru brytyjskich żeglarzy, nestor całej stawki zawodników, 75-letni Sir William Robert Patrick "Robin" Knox-Johnston, CBE (Commander of the Most Excellent Order of the British Empire).  Startował na jednokadłubowym jachcie IMOCA 60 starszego typu o wiele mówiącej nazwie  GREY POWER. Jego czas to 20 dni, 7 g, 52 min i 22 sek.
 
Żeglarska sława tego człowieka trwa już przez całe dziesięciolecia.  W roku 1969 na drewnianym jachcie SUHAILI jako pierwszy opłynął samotnie świat bez zawijania do portów. Były to regaty „Golden Globe”. Ze względu na brak łączności uważano go za zaginionego. W 1994 r razem z Sir Peterem Blake zdobyli Jules Verne Trophy.  W roku 2007 też był najstarszym zawodnikiem w regatach samotników Velux 5 Oceans na trasie dookoła globu. I jak widać, wcale nie były to regaty ostatnie...

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU
 
Robin tak skomentował postęp i zmiany jakich doświadcza: “Dwadzieścia lat temu uważaliśmy z Piotrem Blake, że 92-stopowy katamaran jest wielki i szybki. I tak to wtedy było. Płynęliśmy dokoła świata ze średnią prędkością 15 węzłów, z ośmioosobową załogą. A teraz - Loick Peyron osiąga 30 węzłów jako samotny żeglarz!”
 
Robin jest także znanym żeglarskim biznesmenem, W tej dziedzinie też nie spoczywa na laurach. Jego firma Clipper Venture od 1996 roku wprowadza w swiat oceanicznych regat  wielu mających i czas i pieniądze ochotników, nie związanych poprzednio z żeglarstwem. Po gruntownym przeszkoleniu, wyruszaja na zorganizowane specjalnie dla nich regaty wokół globu pod opieka zawodowych skiperów.
 
W ostatnim wydaniu Clipper Race 2013-14 pozytywnie wypróbowana została dla uczestników elektroniczna opieka medyczna przez wyspecjalizowany zespół medyków  PRAXES  w Kanadzie. Owocem doświadczeń tej współpracy stała się teraz nowa firma CLIPPER TELEMED+™ oferująca za pośrednictwem nowoczesnych środków łączności zarówno szybkie porady w razie wypadku jak i generalną opiekę zdrowotną dla wszystkich tych co na morzu – z żeglugą handlową włącznie.
 
U pewnych szarych wilków morskich szare komórki nie przestają działać.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.